“Czarzasty to człowiek, który nie dotrzymuje słowa.” Więcej w komentarzu

“Czarzasty to człowiek, który nie dotrzymuje słowa.” Więcej w komentarzu

Joanna Senyszyn skrytykowała w “Super Expressie” zmiany, jakie zaszły na stanowisku marszałka Sejmu. Była kandydatka na prezydenta wyraziła jednak zadowolenie z wyboru szefa kancelarii. Jakie są powody?

Była europosłanka Joanna Senyszyn skrytykowała w rozmowie z “Super Expressem” wybór Włodzimierza Czarzastego na marszałka Sejmu. – Według mnie Czarzasty nigdy nie powinien zostać marszałkiem, mając tak mały klub oraz niedemokratyczne poglądy. Poza tym Czarzasty to człowiek, który nie dotrzymuje słowa. Podobno obiecał Hołowni przed podpisaniem umowy koalicyjnej, że jako marszałek nie zmieni składu kancelarii Sejmu, a zmienił – powiedziała polityczka. Zdaniem byłej posłanki polityk “nie rozumie” też, że Sejm jest miejscem “na debatę, a nie na zamrażarkę” projektów.

Joanna Senyszyn pochwaliła natomiast powołanie dawnego polityka SLD Marka Siwca na szefa Kancelarii Sejmu. – To fachowiec, były szef BBN i współpracownik prezydenta Kwaśniewskiego. Miałam z nim zawsze bardzo dobre relacje – opowiedziała była kandydatka na urząd prezydenta. Jak wyjaśniła, Marek Siwiec pracował wraz z nią w Parlamencie Europejskim. – Uważam, że to człowiek, który ma otwartą głowę i jak najbardziej sprawdzi się na stanowisku szefa Kancelarii Sejmu – oceniła Senyszyn w “Super Expressie”

Umowa koalicyjna zakładała, że Szymon Hołownia będzie marszałkiem Sejmu od 13 listopada 2023 roku do 13 listopada 2025 roku. Następnie zastąpić miał go Włodzimierz Czarzasty i właśnie tak się stało. Na początku swojego przemówienia zwrócił się on do ustępującego marszałka. – Chciałem podziękować panu marszałkowi Hołowni. Jesteś wzorem, jeżeli chodzi o prowadzenie obrad, jeżeli chodzi o marszałka. Wszystko zrobię, żeby poziom utrzymać. Mam nadzieję, że to się zdarzy – powiedział polityk. Hołownia został z kolei wybrany na wicemarszałka. Za jego kandydaturą głosowało 261 posłów, a przeciwko – 14. Z kolei 162 parlamentarzystów wstrzymało się od głosu. Ostatnią grupę stanowiły osoby, które nie oddały żadnego głosu (23).