NFL
Jesteś skończony!” Daniel Martyniuk pogrążył rodziców i oskarżył ich o najgorsze
Jesteś skończony!” Daniel Martyniuk pogrążył rodziców i oskarżył ich o najgorsze
Zamiast ciszy, kolęd i rodzinnego pojednania – kolejna odsłona konfliktu transmitowanego wprost do sieci. Boże Narodzenie 2025 roku w domu Martyniuków przyniosło eskalację, jakiej dotąd nie było. Daniel Martyniuk, relacjonując podróż powrotną do Hiszpanii, opublikował w mediach społecznościowych serię nagrań, w których w bezprecedensowy sposób uderzył w swoich rodziców, stawiając im wyjątkowo ciężkie zarzuty.
Relacje między Daniel Martyniuk a jego rodzicami – Zenek Martyniuk i Danuta Martyniuk – od dawna są jednym z najbardziej komentowanych wątków polskiego show-biznesu. To historia pełna napięć, prób mediacji i publicznych kryzysów, które regularnie wracają na pierwsze strony portali.
Rodzice Daniela wielokrotnie deklarowali chęć ochrony prywatności i ratowania rodzinnych więzi. Jednak impulsywne zachowania syna, publikowane w mediach społecznościowych, niweczą każdą próbę odbudowy spokoju. Szczególnie trudne momenty – jak ogłoszenie rozstania z Faustyną w październiku – stawiały Zenka i Danutę w roli mimowolnych uczestników medialnych dramatów.
Nagranie z 25 grudnia. „Szala się przelała”
W czwartek, 25 grudnia, Daniel Martyniuk opublikował nagranie, które – zdaniem wielu – przekroczyło dotychczasowe granice. Centralną postacią jego ataku stał się ojciec. Syn gwiazdora zarzucił mu wieloletnią hipokryzję oraz ingerowanie w jego życie prywatne.
Kilka lat temu mój tato powiedział mi: ‘zobaczysz, jak ci numer zrobię, jak się nie uspokoisz’. Jakoś czekam i czekam. Jednym z tych numerów miała być taka Ewelina. Jak można podstawić swojemu synowi kogoś takiego?”
Daniel sugerował, że jego poprzednie małżeństwo było elementem manipulacji i „pułapki” zastawionej przez ojca. Jednak najcięższe oskarżenia dotyczyły zupełnie innej sfery.
Oskarżenia o przemoc wobec Danuty Martyniuk
Największe poruszenie wywołały słowa dotyczące rzekomej przemocy domowej. Daniel Martyniuk twierdził, że jego ojciec miał dopuszczać się przemocy fizycznej wobec żony, a matka – według jego relacji – nie powinna była wycofywać wcześniejszych oskarżeń.
Mama nigdy nie powinna wycofać tych oskarżeń o wielokrotne pobicie. Mogę to wyciągnąć z komendy. Jak ty chciałeś zniszczyć swojego syna, mając tyle za uszami? Człowieku, jesteś skończony.”
To właśnie ten fragment nagrania wielu internautów uznało za najbardziej wstrząsający, ponieważ dotyczył zarzutów o charakterze karnym. Na ten moment są to wyłącznie publiczne twierdzenia Daniela Martyniuka, które nie zostały potwierdzone przez żadne instytucje.
W dalszej części nagrania Daniel skierował równie ostre oskarżenia pod adresem matki. Danuta Martyniuk – dotąd często broniąca syna – została oskarżona o alkoholizm oraz niemoralne zachowania.
„Moja matka mówiła: ‘mój syn to ćpun i narkoman’. A szkoda, bo dawała mi tabletki usypiające, żeby współżyć z pewnym mężczyzną z Bielska-Białej
Daniel twierdził, że zna tożsamość domniemanego kochanka matki, wskazując nawet jego miejsce zamieszkania. W kolejnych słowach próbował zestawić oboje rodziców, podkreślając, że ojciec – według jego relacji – od lat nie pije, a matka nadal nadużywa alkoholu.
„Mój ojciec nie pije od 15 lat, ale ta dalej wali ostro.”
„Kto komu zrobił numer?” Mosty mogą być spalone
Nagranie zakończyło się pytaniem, które w zamyśle Daniela miało być podsumowaniem całego konfliktu:
„No i kto komu zrobił numer, kochani rodzice?”
Dla wielu obserwatorów był to moment, w którym rodzinny konflikt definitywnie przeniósł się na pole medialnej wojny. Na chwilę obecną Zenek i Danuta Martyniuk nie odpowiedzieli publicznie na zarzuty syna.
Jedno jest pewne: Boże Narodzenie 2025 roku nie przyniosło w tej rodzinie pojednania. Zamiast tego zapisało się jako moment, w którym napięcia, budowane przez lata, wybuchły z pełną siłą – na oczach tysięcy internautów.
