CELEBRITY
Ofensywny popis reprezentacji Polski. Piękne gole i zwycięstwo w Walii
Ofensywny popis reprezentacji Polski. Piękne gole i zwycięstwo w Walii
Taką reprezentację Polski ogląda się z przyjemnością! Mimo nie najlepszego początku nasze piłkarki pokonały na wyjeździe Walię 5:2 w meczu towarzyskim rozegranym w Newport.
Polska, podobnie jak kilkanaście innych drużyn narodowych, korzysta z okienka reprezentacyjnego przeznaczonego na przykład na baraże pomiędzy dywizjami w Lidze Narodów. Biało-Czerwone wywalczyły w czerwcu awans bezpośredni do najwyższej ligi, więc w październiku mogły zagrać towarzysko. W piątek w Gdańsku zmierzyły się z Holandią, gdzie zremisowały 0:0.
Pod nieobecność kilku kontuzjowanych piłkarek, jak choćby Ewa Pajor, Tanja Pawollek czy Paulina Dudek, szansę na grę mogły otrzymać te zawodniczki, które w ostatnim czasie – na przykład na Euro 2025 – grały mniej lub te, które powróciły do kadry po wielomiesięcznej przerwie. Są też postaci, które w klubach (głównie zagranicznych) ostatnio nie pojawiały się zbyt często na placu gry.
Chodzi tutaj też o taki “rytm reprezentacyjny”. Są zawodniczki, które muszą w kadrze być cały czas tymi kluczowymi. Nawet jeśli ich sytuacja klubowa nie jest do końca sprzyjająca, to musi być pewność, że “dalej jesteś potrzebna, dalej jesteś ważna”. Ona daje motywację, by walczyć także o miejsce w klubie. Na razie nie jest to problem, bo były na Euro, a cały czas są młode, więc na razie nie bijemy na alarm – deklarowała na konferencji prasowej trener Nina Patalon.
Okazję do debiutu w seniorskiej kadrze otrzymała bramkarka Kinga Seweryn, ale już od pierwszych minut miała sporo pracy. W 3. minucie zawodniczka GKS-u Katowice złapała wprawdzie piłkę po strzale Carrie Jones, ale chwilę później wypluła przed siebie piłkę po strzale jednej z rywalek, a przy dobitce Elise Hughes była już bezradna i to gospodynie prowadziły. Z kolei w ósmej minucie po błędzie Wiktorii Zieniewicz w sytuacji sam na sam z Seweryna znalazła się Tianna Teisar, lecz górą była nasza golkiperka.
Na szczęście Polki nie załamały się tym początkiem i konstruowały akcje ofensywne. Skuteczne okazały się stałe fragmenty. W 22. minucie po krótko rozegranym rzucie rożnym piłkę tuż za linią pola karnego otrzymała Nadia Krezyman, a następnie ładnym, precyzyjnym strzałem przy słupku doprowadziła do remisu.
Po kolejnych ośmiu minutach Biało-Czerwone wyszły na prowadzenie. Znów korner i znów piękne uderzenie. Zaczęła Ewelina Kamczyk, asystowała Paulina Tomasiak, a lewą nogą, z “fałsza” zza szesnastki uderzyła Milena Kokosz. Olivia Clark musnęła piłkę rękawicami, ale była bez szans.
Początek drugiej połowy znów dla Walijek. W 47. minucie po składnej akcji Ceri Holland trafiła w poprzeczkę naszej bramki. Osiem minut później zespół trener Niny Patalon odpowiedział najlepiej jak mógł – czyli golem. Świetnie lewą stroną ruszyła Krezyman i samotny rajd zwieńczyła pewnym strzałem z kilku metrów.
Kilkadziesiąt sekund później długim zagraniem zaskoczyła Polki Clark. Piłka skozłowała dwa razy i trafiła w pole karne do Carrie Jones, która zdobyła gola kontaktowego. Co zrobiła reprezentacja Polski? Od razu strzeliła bramkę na 4:2. Uciekła lewą stroną Natalia Padilla-Bidas, która dostała piłkę z naszej połowy od Martyny Wiankowskiej, a do podania wyszła Paulina Tomasiak i po chwili znalazła się na liście strzelców.
Polki nie ustawały w atakach. W 65. i 67. minucie dwie świetne okazje miała rezerwowa Weronika Zawistowska. Z kolei w 84. kapitalną indywidualną akcją popisała się Klaudia Jedlińska. Najpierw ograła rywalkę na granicy pola karnego, potem zeszła na ostry kąt i pięknym technicznym strzałem pokonała walijską bramkarkę.
Choć to tylko mecz towarzyski, od reprezentacji Polski powiało optymizmem. Dokładnie za miesiąc – 28 listopada – czeka ją jeszcze jedna gra kontrolna. Na razie nie wiemy z kim, ale wiemy, że odbędzie się ona w Gdańsku.
Walia – Polska 2:5 (1:2)
1:0 – Elise Hughes 5′
1:1 – Nadia Krezyman 22′
1:2 – Milena Kokosz 30′
1:3 – Nadia Krezyman 55′
2:3 – Carrie Jones 56′
2:4 – Paulina Tomasiak 57′
2:5 – Klaudia Jedlińska 84′
Składy:
Walia: Olivia Clark – Charlie Estcourt, Hayley Ladd, Anna Filbey (65′ Gemma Evans) – Ffion Morgan, Mia Ross (78′ Angharad James-Turner), Teagan Scarlett (46′ Sophie Ingle), Alice Griffiths (46′ Ceri Holland) – Carrie Jones, Elise Hughes (64′ Mary Mcateer), Tianna Teisar (46′ Scarlett Hill).
Polska: Kinga Seweryn – Wiktoria Zieniewicz (62′ Aleksandra Zaremba), Emilia Szymczak, Oliwia Woś, Martyna Wiankowska (79′ Klaudia Jedlińska) – Milena Kokosz, Adriana Achncińska (79′ Oliwia Domin), Emilia Kamczyk – Natalia Padilla-Bidas (62′ Gabriela Grzybowska), Paulina Tomasiak (90′ Jagoda Cyraniak), Nadia Krezyman (62′ Weronika Zawistowska).
Sędziowała: Kirsty Dowle (Anglia).
Żółte kartki: Ladd (Walia) – Kamczyk (Polska).
