NFL
W Pekinie zapanowało tenisowe szaleństwo, a Iga Świątek już wie, kto stanie na jej drodze do zwycięstwa w drugiej rundzie. Yuan zachwyciła swoją grą, pokonując znaną rywalkę. Więcej w komentarzu

W Pekinie zapanowało tenisowe szaleństwo, a Iga Świątek już wie, kto stanie na jej drodze do zwycięstwa w drugiej rundzie. Yuan zachwyciła swoją grą, pokonując znaną rywalkę. Więcej w komentarzu
Szaleństwo w Pekinie! Oto rywalka Igi Świątek
Iga Świątek rozpocznie turniej WTA 1000 w Pekinie od drugiej rundy. W czwartek poznaliśmy jej rywalkę. Została nią Yue Yuan, która po ciekawym meczu pokonała Julię Putincewą. W stolicy Chin zapanowało szaleństwo, bo Yuan chwilami grała kapitalny tenis.
Iga Świątek przyjechała do Pekinu po zwycięstwie w turnieju rangi WTA 500 w Seulu. W pierwszej rundzie w stolicy Chin otrzymała wolny los, więc pozostało jej czekać na rywalkę na kolejnym etapie rozgrywek. Oto miano zagrały Yue Yuan (110. WTA) i Julia Putincewa (63.). Trudno było wskazać faworytkę, bo w ostatnim czasie obie panie nie zachwycały formą.
Yuan wyszła z opresji. Putincewa była wściekła
Początek spotkania był wyrównany. Obie tenisistki utrzymywały własne podanie, choć wydawało się, że przełamanie ze strony Putincewej jest kwestią czasu. Kazaszka najpierw nie wykorzystała dwóch break pointów, a później jednego. Po czterech gemach mieliśmy wynik 2:2, ale później to reprezentantka gospodarzy chwyciła rytm.
Yuan grała bezbłędnie, a Putincewa tylko się wściekała. Najpierw niespodziewanie utraciła własne podanie, a następnie nie zanotowała przełamania powrotnego. Było zatem 4:2 dla Yuan. Później Kazaszka się odgryzła, fenomenalnie skracając grę, ale wiedziała, że potrzebuje jeszcze gema przy serwisie rywalki.
To nie miało miejsca. Yuan była bardziej konsekwentna w swojej grze, a Putincewa z kolei miała dziurę na forhendzie. Z pewnością nie pomagały jej też nerwy, które pokazywała przy okazji kilku nieudanych zagrań. W końcówce pierwszego seta Yuan świetnie returnowała i przełamała przeciwniczkę po raz drugi, wygrywając całą partię 6:3.